czwartek, 16 sierpnia 2012
Stadion oszalał ;-)
Tak, tak - to się wydarzyło naprawdę...
Wczoraj chciałem zrobić 10x kilometrówki na stadionie Olimpii. Wybrałem się tam przed 11-tą. Pogoda dobra, lekki wiaterek, który trochę równoważył temperaturę.
Plan był taki, aby najpierw zrobić 5 kilometrówek po ok. 5:20-5:15/km, a później 5 kolejnych po 5:15-5:00/km.
Na początku wszystko cacy. Bez spinania, przerwy po 2,5 minuty w truchcie. Frekwencja na bieżni niska.
No, ale po chwili zaczęły walić na stadion tłumy młodzieży i to z różnych dyscyplin: młociarze, dyskobole, tyczkarze, sprinterzy, płotkarze itp. itd.
Zrobiło się tłoczno i mało komfortowo.
Dlatego skończyłem po 8 cyklu.
Razem wyszło około 11,5 km. Ale trening udany.
I taka refleksja na koniec: nie jest tak źle z tym usportowieniem młodzieży. Jak widać garną się do sportu. Teraz wystarczy to dobrze zagospodarować i sfinansować. Zamiast ładować miliardy PLN np. na nierealną tarczę antyrakietową, przeznaczyć kilka procent z tego np. na infrastrukturę i szkolenie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz