środa, 9 marca 2011

Trudny powrót do rzeczywistości

Myśli nieuczesane
Jeśli się robi krótką przerwę, tak 2-3-dniową, to ciężko jest później "zatrybić". Rano wydawało mi się, że dzisiaj jest poniedziałek ;-). Dzisiaj był dzień wolny od biegania, a w zasadzie miał być dzień siłowy, ale nie byłem w stanie zmusić się do wczesnego wstania i przerzucenia ton żelastwa.
Run or not run?
Dzisiaj zaczął się okres Wielkiego Postu. U mnie też post biegowo-siłowy, tzn. zero biegania i zero siłowni ;-).
Music is the key
Jak ostro, to ostro. Powrót do lat minionych:

Przeczytano
Znowu nie miałem czasu na choćby pół godziny czytania. Zasiadłem za to przed telewizorem (co rzadko mi się zdarza) i obejrzałem Champions League: Tottenham-Milan. I się rozczarowałem. Liczyłem na znacznie więcej. Może za tydzień będzie ciekawiej.
Man of the day
Będzie trochę w temacie biegania. Tytuł przyznaję napastnikowi Ostróg, dwumetrowemu Peterowi Crouch-owi. Facet dzisiaj zapodał ponad 10 km w ciągu 83 minut. Jak na takiego giganta to robi wrażenie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz