Run grido, run
Myślę, więc... biegam! A więc... biegnij czytelniku, biegnij!
Strony
Blog
Trening
Książki
sobota, 12 lutego 2011
Wspomnieniowo
Ten dzień zaczął się w nocy. O 2.30 musiałem odebrać starszą córkę z dworca. No i rozwaliło to cały mój plan na sobotę. Wstałem dopiero po 10-ej. Zanim się wygrzebałem było już południe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz