W ostatnią sobotę zadebiutowała moja żona. To był jej pierwszy zorganizowany bieg. II GP Poznania, 5 km wokół Rusałki. Pogoda niesprzyjająca; tym bardziej byłem zaskoczony, że nie zniechęciło to mojej żonki.
Jak na pierwszy raz to wynik całkiem przyzwoity: 31:28, miejsce 368, 79 jako kobieta, 17 w kategorii K30 (co ciekawe pobiegła prawie "setka" pań, co daje ok. 25% udział).
Poniżej wbieg na ostatnią prostą (fotka z galerii T. Mantasa):
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz